Szukaj Pokaż menu

Gdy znikąd nie ma pomocy

9 063  
2   1  
Idzie baca przez hale, a tam nagle widzi nagą dziewczynę. Podchodzi do niej i pyta:
-Co się stało?
-Zgwałcili mnie!
-A kto?
-A no nie wiem!
-A skąd przyszli?
-Też nie wiem.
-A wołałaś o pomoc?
-Wołałam.
-I tam w stronę hal też wołałaś?

Od razu lepiej

9 064  
4   3  
Po ostrej imprezie leży kilku gości w pokoju, duszno jak diabli, i żaden nie ma sił żeby wstać i otworzyć okno. W końcu jeden wziął buta, rzucił nim i wybił szybę. Któryś z nich powiedział:
- Od razu lepiej.
Rano się budzą, patrzą a w kredensie szyby nie ma.

I Zlot Sympatyków Innych Sympatycznych Osób dobiegł końca

10 323  
1   8  
Hucznie zapowiadających się 30 vojovników zmierzyło się z niespotykanymi w świecie realnym przeciwnościami i nie wiem jak do tej pory czy były to smoki, orki czy gnomy , ale tylko niewielu śmiałków dotarło do mrocznego i głośnego miejsca gdzie spośród poślednich trunków nawet nie ma herbaty, a zwane ono jest Irish Pubem.

Na miejscu oczekiwała już skromna moja osoba, pod osłoną słynnej Niezwykłej Amazonki Jolki (dlaczego niezwykłej? to pytanie zostawiam uważnym obserwatorom życia naszego plitycznego). Potem (albo i to woda była) przebiła się Szybka Iwcia (nie ma co się dziwić, w końcu szybka jest) wraz z blond Sylwią koleżanką.
Niedługo po nich zza węgła wychynął niepewny sytuacji, zapewne po pokonaniu dwudziestu smoków) kolega Misha, rodowity Polak. W chwili gdy troche po czasie dotarła Dianaa wydawało się że reszta śmiałków jednak nie dała rady i uległa głosom syren, syren łódzkich karetek pogotowia... Na szczęście, nie. Wielki poprawny, rycerz Don Pablo dotarł bez żadnych ran z oznakami pełni sił i taki był do ostatniej kropli wypitego piwa. Do bandy bojowników dotarł również tajmniczy Mar-cin oraz

Wydawało się, że Snake został przerobiony na skórzany portfel. Posmutniały przez moment twarze vojovników wolności słowa i pełenej radości. Lecz błysk światła na nie zstąpił, gdy okazało się, że nie ze Snake'a zrobiono portfel, tylko go Snake'owi skradziono, w dodatku nie był on ze skóry tylko z polskiej dermy... Do zaprawionych w boju dotarli także trzej młodzi rycerze, w osobach Kamila_numer_9, japończyka Mar-ju-sha oraz trzeciego, który przebywał tam incognito... Po nich dopiero nadszedł Snake-nie-dam-sobie-zamknąć-ust-ani-przegadać, którego rola w tym misterium jest nie do przecenienia. Kapłan energii kosmosu, nie zwykły śmiertelnik, lecz czarodziej, potrafiący z czegoś zrobić nic...

Tak to w pełnym składzie rozpoczęła się dysputa nie tylko teologiczna, nie tylko browarnicza, podczas której każdy twierdził, że na roku nie jest pierwszym, lecz wyższym, i na uczelni państwowej nie duchownej... Lecz cóż biedny kronikarz może mówic tym, co polegli przed dotarciem na miejsce... Oni już nie usłyszą, lecz mogą jeszcze legendę o swym zgonie przekazać żywym. A Joe Monster, jako medium prznajszybsze pod słońcem zgodzi się by to w komentarzach uczynić chcieli. Teraz, nie wcześniej niż za chwile nie wiem jak do tej pory niech tak uczynią, by honoru swego bronić! Inaczej wstanie rycerz Pablo i rzeknie:
- HOLA, HOLA, zły człowieku!

Ja zaprawdę wam powiadam działo się wiele, działy się rzeczy wielkie, niejeden z uczestników poczuł, że jego życie nie będzie już takie same jak dotąd, nie będzie tak smakować i wyglądać. A na przypieczętowanie tego wieczoru cudów, w bramie przy uniwerku, na znak wiecznej więzi, wszyscy wino wypili, i nie żadną tam malinkę, czy ciciolinkę lecz prawdziwą polską Śliwkę, pod osłoną nocą poczuli w przełykach swoich. I ja tam byłem i ja wiem, czymże to było, na jak długo zapadnie ten wieczór w pamięci...

Szybka Iwcia niespodzianke przygotowała i przywiozła magiczne oko, które dźwięk i obraz na żywo rejestrowało, zwane SHONY, chandykam, i zaprawde powiadam wam, wkrótce poznacie co tak naprawdę tam się działo.

Niniejszym dziękuję wszystkim, którzy chcieli zasiedziałe dupcie swe ruszyć i zanieść na I Zlot Fanów Joe Monstera, wszystkim razem i każdemu z osobna. Tak, ciebie to też dotyczy!

Do zobaczenia następnym razem - a następny raz będzie zupełnie inny!
1
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Od razu lepiej
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Matrix istnieje naprawdę!
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Facet o 1000 głosów
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Boguś Linda w Joe Monsterze
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Indie: Festiwal Prostytutek
Przejdź do artykułu Znaleziono zgubę

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą