Na komórkę nie ma lekarstwa
Do komórki świat należy
Na komórkę nigdy nie jest za późno
Komórek nigdy za wiele
Żołnierz z karabinem. Strażak z sikawką. Ty z komórką
Jest pięć żywiołów: ogień, woda, powietrze, ziemia i komórka.
Dżentelmeni nie obnoszą się ze swoimi komórkami. Dżentelmeni umieją z nich korzystać.
Natura mądrze wyposażyła większość z nas w dwie ręce i głowę, a nie w dwie ręce i telefon.
Wstrzymaj komórkę, rusz głową!
Komórka ma swoje prawa, musi się wydzwonić
Nadal chcesz się spotkać z moją córeczką?
Drogi Chłopcze!
Gdy byłem w wieku młodzieńczym zazwyczaj przerażała mnie wizja spotkania z ojcem mojej dziewczyny. Wizja tego bardzo mocnego, wręcz miażdżącego uścisku dłoni i to głębokie, mordercze spojrzenie... mówiące: "Doskonale wiem, że myślisz tylko o tym, jak by tu poobłapiać moją córkę"
Teraz... lata później, to ja jestem tym ojcem... Czy pamiętam jak bardzo byłem prześladowany gdy chciałem spotkać się z czyjąś córeczką? Tak! Ale pamiętam też, że to zazwyczaj nie skutkowało... Dlatego nie pójdzie ci tak łatwo mój drogi! Moje motto brzmi: "Bezpieczna randka, to randka spędzona w moim towarzystwie w salonie!" I jeszcze jedno... Widzę, że masz kolczyk w nosie... Nosisz go ponieważ jesteś głupi, czy zrobiłeś to żeby uważano cię za głupka?
Jako kochający ojciec kieruję się pewnymi zasadami z którymi możesz zapoznać się w salonie. Mówię o tych napisach wykutych na ośmiu kamiennych tablicach...
Zapoznaj się... Zapamiętaj... I lepiej się zastosuj...
Oto one:
Ponoć górnicy piją na kaca sok z kiszonych ogórków. Jontek przyniósł do kopalni słoik takiego soku, żeby sobie po ciężkiej pracy w kopalni popić, ale żeby nikt mu tego nie wypił zostawił kartkę:
"Niech mi nikt tego nie pije bo tu naplułem - Jontek"
Po skończonej pracy przychodzi na kacu, chce się napić, patrzy, a na kartce jest dopisane:
"Jo tyż - Froncek."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą