Dziś o agresywnym Świętym Mikołaju, policjancie, który sam wlepił sobie mandat, konkursie Miss Polonia i ćpających lekarzach.
PoniedziałekStało się - nasi zdolni posłowie przegłosowali możliwość ubiegania się o pozwolenie na broń palną przez związki harcerskie. Są oczywiście pewne ograniczenia, które należy spełnić, aby owe pozwolenie uzyskać - dana osoba musi być zdrowa psychicznie i fizycznie, musi być niekarana i nie może zagrażać porządkowi publicznemu. Przyznać się - kto z was widział choć jednego harcerza spełniającego te wymagania?
WtorekNa tego św. Mikołaja raczej nikt nie będzie czekał... W nocy z 6 na 7 grudnia w Grudziądzu do jednego z mieszkań zaczął się dobijać pijany, agresywny mężczyzna w przebraniu Świętego Mikołaja. Stanowczo domagał się wpuszczenia do domu, używając przy tym niecenzuralnych słów. Jak się później okazało, "święty" był tak pijany, że pomylił mieszkania. Noc musiał spędzić w izbie wytrzeźwień.
ŚrodaSerwis policyjni.pl poinformował o nietypowym policjancie w Białogardzie. Ów funkcjonariusz, aby nie mieć problemów w pracy w związku z niską ilością nałożonych kar na służbie, postanowił... sam wypisać sobie mandat. Nie wybrzydzał i postanowił ukarać się za przechodzenie przez tory w niedozwolonym miejscu na kwotę 20 zł. Według informatora tego portalu, jego przełożony nie miał nic przeciwko, ale zwrócił podwładnemu błyskotliwą uwagę, że przecież na patrole chodzi zawsze z kimś, więc zamiast samemu wlepiać sobie mandaty, obaj policjanci mogliby wystawiać sobie kary wzajemnie - jeden drugiemu.
CzwartekJedno z przedszkoli w Greenvale w Australii zdecydowało, że w tym roku nie będą tam obchodzone Święta Bożego Narodzenia. Dzieci nie będą się więc uczyć piosenek świątecznych, ani stroić choinki i śpiewać kolęd. Nie przyjdzie również do nich Święty Mikołaj. Oficjalnie władze placówki podjęły tę decyzję ze względu na poprawność religijną. Nie wiadomo jednak, czy aby nie miało na to wpływu zajście z Grudziądza...
Piątek Wydało się, że seksowne policjantki pilnujące porządku na czeskich drogach to tylko kartonowe atrapy. Jak się jednak okazało, kierowcy bardzo często zwalniali widząc stające przy jezdni funkcjonariuszki, ubrane w gustowne miniówki. Niektórym podobały się one nawet tak bardzo, że... stawali przy drodze i brali atrapy ze sobą do domu. Nie wiadomo co z nimi potem robili.
SobotaW sobotni wieczór odbył się konkurs Miss Polonia 2010. Najzabawniejsze - jak zwykle - były odpowiedzi kandydatek na pytania prowadzących. Przykładowo kiedy jedna z najpiękniejszych usłyszała prośbę o rozszyfrowanie tajemniczego skrótu "CBA", w jej oku pokazał się błysk, zaś na twarzy uśmiech. "Skubana wie" - mogliby pomyśleć widzowie przed telewizorami. Pewna siebie kandydatka odpowiedziała "Centralne Biuro Śledcze", po czym zadowolona odeszła sprzed obiektywów kamer.
NiedzielaDyrektor jednego z włoskich szpitali delikatnie zasugerował w liście skierowanym do swoich lekarzy, aby... nie zażywali kokainy w pracy. Ciekawe czy gdyby nasi doktorzy tak ćpali na dyżurach, mielibyśmy normalną służbę zdrowia?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą