Celowo nie pisaliśmy "mistrzynie", żeby nie było, że kierujemy się uprzedzeniami wobec płci piękniejszej, sprawniejszej emocjonalnie, ale z nieco słabszą wyobraźnią przestrzenną. Wystarczy, że sami policzycie ilość mężczyzn i kobiet za kierownicą, lub stojących koło samochodów ze zmartwioną miną i telefonem w ręku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą