Komiks dla wszystkich, którzy szkołę skończyli jakiś czas temu lub niedługo ją skończą.
Jak myślicie, co za drastyczną metodę stosują mieszkańcy kraju za Wielkim Murem?
Czego by nie powiedzieć o nauczycielach, jednego możemy być pewni: na całym świecie wkurzają dzieciaki dokładnie w ten sam sposób, zupełnie jakby wszyscy wyszli z jednej szkoły pedagogicznej. Wredni nauczyciele.
"Nie przywiązuję wagi do tego, jak długie jest twoje wypracowanie".
Przywiązuje wagę do tego, jak długie jest twoje wypracowanie.
"Nie przywiązuję wagi do tego, jak długie jest twoje wypracowanie".
Przywiązuje wagę do tego, jak długie jest twoje wypracowanie.
Jest poprawiona przez ucznia, który miał rację.
[Uczeń] zostaje po lekcjach.
"Możecie mi wierzyć, studia będą znacznie trudniejsze".
Nieprawda.
Popełnia błąd.
"Tylko was sprawdzałam".
Zadaje dużo zadań domowych.
Zbyt leniwa, żeby je ocenić; nie sprawdza.
"Dobre pytanie, za chwilkę do tego dojdę".
Nigdy nie odpowiada na to pytanie.
Pytasz: "czy mogę wyjść do ubikacji?".
Nie wiem... możesz?
Narzeka na późno oddaną pracę.
Dwa tygodnie schodzi jej poprawienie zadania oddanego na czas.
Test wielokrotnego wyboru.
"Wszystkie powyższe" jest pod "żadna z powyższych".
Mogę o coś spytać?
"Właśnie to zrobiłeś".
Cała lekcja na rzutniku.
Nie wie, jak go włączyć.
"Musicie przynosić podręcznik codziennie".
Kończy się na tym, że książka użyta jest dwa razy.
Zadano jej zasadne pytanie.
"Nie wiem, ty mi powiedz".
Nienawidzi dzieci.
Zostaje nauczycielką.
Zauważa, że napisałeś złe wypracowanie.
Czyta je przed całą klasą, żeby pokazać, czego nie należy robić.
A najlepsi są nauczyciele z liceów wymagający, aby ich tytułować per 'pani profesor'
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą