Szukaj Pokaż menu

Jak za darmo rozmawiać przez komórkę?

142 656  
690   70  
Kliknij jeśli niedowidzisz ;)Jak w prosty i, co najważniejsze, darmowy sposób komunikować się ze znajomymi przy pomocy telefonu komórkowego? To proste! Wystarczy śledzić polskie listy dyskusyjne...

Jeden z naszych czytelników znalazł na jednej z takich list [bodajże pl.rec.komorka czy też pl.rec.dresy ;)] dokładną instrukcję jak rozmawiać za zupełną darmochę! Dzielimy się wiedzą...

Niestety możliwość prezentowana przez nas nie jest dla wszystkich. Ale na pewno dla wszelkiej maści poszukiwaczy darmowych kodów, generatorów zdrapek, klonowanych simów będzie jak znalazł. Do darmowych rozmów potrzeba jedynie dresu, kumpli z którymi będziemy konwersować i kilku skrojonych gostkom telefonów pre-paid (im wiecej tym rozmowa ciekawsza).
Przygotowanie systemu nie jest sprawą łatwą ale wyrobiony dres po przeczytaniu (niektórzy nawet i to potrafią) tej instrukcji da sobie radę.
A oto co musimy zrobić by komunikować się przez komórkę ze znajomymi za zupełną darmochę:

Czy istnieją krasnoludki - zakonnice?

15 008  
9   15  
Sławne nasze bądź co bądź krasnoludki odwiedzając Rzym wstąpiły do papieża.
- Bardzo przepraszam Wasza Ekscelencjo, ale mam pytanie: Istnieją w Rzymie krasnoludki - zakonnice?? - pyta się Tom, najstarszy z krasnali.
- Hm, nie, nie, odpowiada z uśmiechem papież, w Rzymie nie ma żadnych krasnoludków - zakonnic.
W tyle reszta krasnali zaczyna się uśmiechać...
- A, przepraszam Wasza Ekscelencjo, a może jakieś krasnoludki - zakonnice żyją gdzieś indziej we Włoszech??? - pyta się dalej Tom.
- Nie, nie, drogi Tomie, we Włoszech tez nie ma krasnoludków - zakonnic - odpowiada papież.
Reszta krasnali zaczyna się głośno śmiać...

Joe Monster został sklonowany!

11 521  
1   7  
Kolejny dzień harówki w redakcji. Ciszę przerwają tylko wiatraki wentylatorów, klikanie myszką i stukanie w klawisze.
- Już mam tego normalnie dość! Coś tym trzeba zrobić! - krzyknął nagle Joe któregoś wieczoru.
- Co znowu - mruknął niskim głosem Pablo.
- Nie daję rady, tyle kobiet do obskoczenia, rano do pracy, czasopismo trzeba przygotować, sponsorów mało, pomysłów dużo - czasu za mało!!! Nie mam nawet na kiedy wcisnąć w kalendarz Karolinę. Chyba zrezygnuję z lekcji francuskiego, marzenia mojego życia... po francusku, hmm... - rozmarzył się nieco Joe.
Pablo oderwał wzrok od komputera. Spojrzał w lewo. Spojrzał w prawo. Westchnął.
- Ostatnio czytałem o sekcie raelian...
- Seksie raelian? Czy to coś w rodzaju grupowego czy raczej szybki numerek...? - ożywił się Joe.
- O sekcie raelian, no wiesz ci co to się teraz klonują...
- A o sekcie.. trzeba tak było od razu. - przerwał Joe. - Ale ja do sekty? Znowu być guru?! Mam tego po dziurki w nosie, a zresztą babki w sektach są monotematyczne i płaskie jak deska do prasowania.
- ...byłem na ich stronie i okazuje się że sprzedają maszynki do klonowania ludzi.
- No i co z tego, ja i tak nie lubie syropu klonowego, nie mówiąc o robieniu go z ludzi...
- Klonowanie to powielanie ludzi!!! I nie ma nic wspólnego z drzewem klonu, ani żadnym innym, ty duraku!
- Po co chcesz się powielić, Pablo, przeciez i tak ciebie jest dużo wszędzie...
- A kto narzeka, że nie ma na nic czasu!!!
- Nie, powoli, no tak od razu klonować, no bez przesady, no co ty, wiesz, bo jak tak pomyśleć to całkiem wiele można zrobić będą w jednej osobie, zresztą wiesz, jak ktoś ma wielokrotną osobowość to co będzie po sklonowaniu?
- Ale można spróbować...
- No niby można.Stać nas na to?
- Nie bardzo

* * *

Listonosz postawił paczkę na biurku. Była wielkości suszarki.
- Ale fajny kalkulatorek, ciekawe ile ma opcji - zainteresował się Joe. - Tutaj chyba czymś dmucha. A ten czerwony przycisk do czego służy?
- Wciśnij go - zażartował Pablo.
Nastąpiła seria cichytch kliknięć i błysków. Kilkanaście, kilkadziesiąt. W powietrzu można było poczuć ozon.

* * *

Sklonowane Joe Monstery spoglądały na siebie z niedowierzaniem. Milczały przez chwilę.
- Ale jaja - powiedział jeden.
- No, nieziemskie to było - powiedział drugi.
- O kurczę, w sumie fajne - rzekł następny.
- Cześć kopę lat!
Joe Monstery zaczęły się coraz śmielej witać ze sobą.
- Dzień dobry.
- Witam!
- Czołgiem, jo madafaka!
- Ale numer, ty to nawet podobny jesteś do Snake’a, hehe.
Dwóch zaczęło sie umawiać na boku:
- No to co dzisiaj Karolina, no nie?
- Spoko będzie nieźle, po ostatnim razie nie spodziewa się, że damy radę aż dwa razy pod rząd!
- Super! Hehe!

* * *

Pablo patrzał i słuchał tego widowisko z głęboki zaszokowaniem. "Dobrze, że nie dałem się adoptować do rodziny Monstera, teraz miałbym jakieś trzydzieścioro, czterdzieścioro braci". Powoli ogarniał wyobraźnią całą sytuację.
- Chłopaki, tak, mogę do was tak mówić?
- Spoko, nie ma sprawy - powiedział Joe 1.
- Pewnie, że tak - rzekł Joe 22.
- W końcu znamy się nie od dziś, nie stary? - dodał Joe 18

- No właśnie ja w kwestii formalnej, - zaczął drżącym głosem Pablo - trzeba tu jakis porządek zaprowadzić, najpierw policzmy ile was jest.
- Spoko, no, ok, dobry pomysł - odpowiedziało mu kilka głosów, reszta nadal się witała ze sobą.
- No to zbióreczka i kolejno odlicz - zarządził Pablo głosem niespełnionego drużynowego z podrzędnego hufca na prowincji.
Chłopaki ustawili się jak do zdjęcia. I zaczęły się próby odliczania.
- 1...
- 2..
- 6...
- Odwal się, na żarty ci się zbiera, co? Jeszcze raz!
- 1..
- 2..
- 3
- 4 i pół
- 4 i cztery czwarte
- Który to znowu!?
...
Joe Monstery bezładnie próbowały się zliczyć jeszcze przez godzinę...

A teraz zadanie dla ciebie czytelniku, podlicz ile na zdjęciu (tym powiększonym) jest Joe Monsterków, kto pierwszy zgadnie i przyśle odpowiedź otrzyma niespodziewanie dobrą płytę Monster CD w nagrodę!
1
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Czy istnieją krasnoludki - zakonnice?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Goła prawda o pornografii

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą