Szukaj Pokaż menu

Problem grubasa - przemiana materii

14 095  
3   11  
Za "Le nouvel observatet."
U osób otyłych często stwierdza się zbyt wolną przemianę materii, która w połączeniu z nadmiernym obżarstwem powoduje problemy z nadwagą.

Jedyny jak dotąd skuteczny sposób na przyspieszenie przemiany materii, jaki jest znany nauce został podpatrzony przez francuskiego badacza F. Curvoisiera u ośmiornic z gatunku Octopus Leptosoma.Ośmiornice te mają długie macki, które wkładają sobie do dupy tak głęboko, że wychodzą im przez gardło. Przeciągniętą macką ośmiornica chwyta ofiarę, następnie szybko przeciąga przez całe ciało, wyciąga z dupy i od razu wyrzuca do kibla...

Sir Don Fajfus i teleport druida Wahoodry.

13 746  
1   8  
To mój pierwszy skecz i jak na razie pierwsza jego scena. Zapewniam, że doczekacie się następnych już niebawem. Niewątpliwą inspiracja był oczywiście Monty Python i święty Graal. Ale myślę, że skecz (bądź sztuka) będzie utrzymany w nieco innym klimacie.

Scena I

Dwor zamkowy. Wczesny ranek. Slychac odglosy targowiska.

Sir Don Fajfus:
- Konia i oreze.

Giermek:
- Juz papanie.

Sir Don Fajfus:
- Nie mow do mnie per papanie. Zle mi sie to kojarzy.

Giermek:
- Papan se zyczy proprowiant na droge?

Jak odreagować stres i zemścić się na dresie

24 429  
18   19  
Każdemu zdarza się mieć zły dzień i często chce się wtedy człowiekowi zwyczajnie wyżyć na kimś. Ale zbyt często wyżywamy się na bliskich i znajomych, podczas gdy o wiele lepiej jest wyładować stres na kimś zupełnie obcym...

Postąpiłem tak pewnego dnia. Przypomniałem sobie w biurze o zaległym telefonie, jaki miałem wykonać. Odnalazłem numer w notesie i wystukałem go na klawiaturze telefonu. Usłyszałem, jak jakiś facet po drugiej stronie mówi "halo!", więc zapytałem grzecznie, czy mogę rozmawiać z Anią. Facet bez słowa rzucił słuchawką. Byłem kompletnie zaskoczony. Jak można być tak źle wychowanym! Sprawdziłem jeszcze raz numer do Ani i wykręciłem go (okazało się, że przekręciłem dwie ostatnie cyfry). A po zakończeniu rozmowy postanowiłem znowu zadzwonić pod poprzedni "zły" numer i kiedy tylko tamten facet podniósł słuchawkę rzuciłem krótkim "ty chuju!", po czym rozłączyłem się. Zapisałem sobie jego numer na żółtej karteczce i przykleiłem na monitorze.

Raz na kilka tygodni, kiedy coś wyjątkowo źle mi wychodziło, kiedy płaciłem zaległe rachunki, dostałem mandat za parkowanie albo z innego powodu miałem zły dzień, dzwoniłem do typa i kiedy tylko się zgłosił, serwowałam mu głośne "ty chuju!". Od razu robiło mi się lepiej...
Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadziła program identyfikacji numeru dzwoniącego, przez co mój nowy sposób na chandrę i stres okazał się poważnie zagrożony. Zadzwoniłem więc do typa, przedstawiając się jako pracownik telekomunikacji i zapytałem:
- Przepraszam, czy słyszał pan może o naszej nowej ofercie w zakresie identyfikacji numeru dzwoniącego?
- Nie! - uciął i rzucił słuchawkę.
Zadzwoniłem do niego ponownie:
- Nie słyszałeś o tym programie dlatego, że jesteś zwyczajnym chujem!

Kilka dni później, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowałem zająć ostatnie wolne miejsce, jakiś dresiarz w BMW bezczelnie zajechał mi drogę i wepchał się na moje miejsce. Wkurzyłem się nielicho. Na beemce była kartka "na sprzedaż" i numer telefonu. Zanotowałem go skrupulatnie. Wieczorem zadzwoniłem.
- Halo, czy to pan ma beemkę do sprzedania?
- Tak.
- A gdzie można ją obejrzeć?
- Stoi na podwórzu domu przy Leśnej 23.
- A kiedy pana można złapać w domu?
- No tak od 17.00 już raczej jestem.

Zapisałem numer dresiarza na żółtej karteczce, tuż poniżej numeru faceta, do którego miałem zwyczaj poprzednio dzwonić. Teraz miałem dwóch dupków, na których mogłem się wyżyć. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczułem, że nie było to już takie podniecające, jak na początku...

Wpadłem na zupełnie inny pomysł... Zadzwoniłem do tego pierwszego faceta.
- Halo! - rzucił jak zwykle.
- Ty chuju! - krzyknąłem, ale tym razem nie odłożyłem słuchawki. - Jesteś tam jeszcze?
- Jestem! - krzyknął. - Jestem, pieprzony palancie! Nie wiem, kim jesteś, ale chciałbym cię dostać w swoje ręce! Gnoju, kurwa, powiedz gdzie mieszkasz, to zaraz pojadę i ci rozjebię ten oblany ryj!
- Tak? No to mieszkam przy Leśnej 23... Poznasz po czarnej beemie zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu!
Facet rzucił słuchawką a ja natychmiast wykręciłem numer dresiarza.
- Halo, to ty, pedale? Dzwonię do ciebie, bo mam ochotę w końcu ci przypierdolić! Jak masz jaja to wyjdź przed dom, zaraz u ciebie, kurwino, będę!

W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej 23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i reflektorów ekipy telewizyjnej...


Znalezione w sieci
18
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Sir Don Fajfus i teleport druida Wahoodry.
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Dlaczego św. Mikołaj zostanie w przyszłym roku ukarany
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Mały, biedny, porzucony...
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Czego pragną kobiety
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu Czy leci z nami pilot?
Przejdź do artykułu Zapraszamy do pocałowania Henryka w dupę

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą