"The Four Seasons" na Bora Bora wygląda bardziej jak arkadia niż hotel dla turystów. Posiada wiele udogodnień m.in. bezkresne wydawałoby się baseny, spa, studio fitness, korty tenisowe, jadalnię i bar. Widok z każdego pokoju jest, cóż, po prostu powalający. Ceny zaczynają się od 600 dolarów za dobę i kończą na około 3000$ za all inclusive...
Najważniejsze to, mimo szałowych cen, zachować spokój. Są przecież zjawiska, których nie sposób wycenić....
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą