Szukaj Pokaż menu

Kto rozdaje karty Iluminatów?

131 305  
1104   40  
W 1995 roku firma Steve Jackson Games (SJG) wydała grę planszową "Illuminati", w której istotnymi elementami są "karty Iluminatów". Karty ukazują ataki terrorystyczne, epidemie, sztucznie stworzone choroby, redukcję populacji, itp. Celem w tej grze jest mobilizacja zasobów, by stworzyć wojny, rewolty, ataki terrorystyczne, wpływać na umysły publiki, obalać rządy, itp.


Kliknij i zobacz więcej!

Patrząc z perspektywy czasu na te karty, zastanawiające jest, jak Jackson mógł przewidzieć wydarzenia, które miały dopiero nastąpić? Może miał dostęp do tajnych planów Iluminatów?

Czasem w sądzie nerwy nie wytrzymują

94 596  
1372   5  
Czasami człowiekowi przysłuchującemu się rozprawie w sądzie po prostu puszczają nerwy. Pomóc może tylko interwencja Wysokiego Sądu:

Kliknij i zobacz więcej!

Pogaduchy pacjenta z lekarzem

68 785  
366   5  
Przychodzi baba do lekarza… No standardowo się zaczyna, z tym, że poniżej prawdziwi pacjenci i prawdziwi lekarze.

Pacjentka na wizycie:
- Mam skoki ciśnienia.
- Coś się wydarzyło w pani życiu?
Pacjentka odpowiada:
- Syn się rozwodzi, wnuczkę zabiera synowa, córka jest aptekarką - chodzi cała w nerwach. Drugi syn właśnie rozpoczął studia na medycynie, a lekarzom ciągle grożą kamaszami. Czy ja mam być spokojna?

* * * * *

Nastolatka na wizycie.
- Jak się nazywasz?
- Nowicka, ale przez dwa c.
- Jesteś pewna, że przez dwa c?
- No, bo na wizytówce mamy napisane Nowiccy.

* * * * *

- Jak się pani czuje?
- Ja? Nie zwracam na to uwagi!

* * * * *

Telefon do rejestracji:
- Pani, tu mówi ..ska! A mój to jeszcze u doktórki jest?
- No, jest.
- To mu pani powie, jak wyjdzie, żeby po drodze jeszcze kaszę gryczaną kupił!

* * * * *

Rodzina wezwała pogotowie do babci, bo traci równowagę. Pogotowie przywiozło ją do IP - podejrzenie udaru... Zbadał lekarz IP - faktycznie jak tylko wstanie to się chwieje. Internistycznie badanie, ekg, pomiar RR, pobrano krew, nic nie stwierdzono. Konsultacja z laryngologiem również nic nie wniosła. Neurolog zaczął badanie, rozebrał pacjentkę... Okazało się, że przyczyną zaburzeń równowagi było założenie dwóch nóg w jedną nogawkę ciepłych długich majtek...

* * * * *

Pani doktor! A może mi pani wypisze jakiś antybiotyk, żeby w domu był?
- Nie wypiszę: jak ktoś chory, to trzeba obejrzeć, czy potrzebuje antybiotyku.
- Ale to mi do psa potrzeba czasem!
- Do psa to weterynarz!
- No, ale te leki i tak są z ludzkiej apteki. A w ogóle to byłam z jednym psem u weterynarza i takie silne zastrzyki dał, że w końcu pies zdechł. I teraz nie wiem, bo całe opakowanie zostało... Do apteki i tak nie oddam... A mój stary to tak na kręgosłup narzeka, może by to u niego te zastrzyki wykorzystać?

* * * * *

Pacjent prosi o powtórzenie leków.
- Czy te leki są skuteczne? - pyta lekarz.
- Co znaczy skuteczne?
- Czy ciśnienie się panu po nich obniżyło?
- Nie mierzyłem ani razu od poprzedniej wizyty.
- Jak to?
- No przecież sama pani powiedziała, że nie wolno mi się denerwować.

* * * * *

- Rzuciła pani palenie?
- Tak, rzuciłam, doktorze.
- Czyli od kiedy pani nie pali?
- Noooo... Rzuciłam w piątek, tak, w piątek, ale niestety już od wtorku znowu palę...
- To jak można nazwać to rzuceniem palenia?
- Właściwie, doktorze, to była taka przerwa techniczna.

* * * * *

Pacjent l 80: Pani doktor, ja już od 8 lat do pani przychodzę!
Pielęgniarka obecna przy badaniu: No to już chyba czas zalegalizować ten związek?!
366
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Czasem w sądzie nerwy nie wytrzymują
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Cierpienia, które mężczyźni muszą znosić dla swoich kobiet
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Jak dobrze zaplanować emeryturę?
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Dragon Ball przy tablicy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą