Stałym punktem mszy odprawianych przez papieży jest wypuszczanie białych gołębi przez dzieci. Niestety okazuje się, że natura jest mniej pokojowa niż mogłoby się wydawać, a życie papieskich gołąbków może być niezwykle krótkie.
Na pewno znacie lub znaliście kogoś kto zbierał znaczki, polował na autografy gwiazd lub z wielkim poświęceniem poszerzał swą kolekcję motyli. Te niewinne pasje są jednak niczym w porównaniu z bogaczami, którzy potrafią wydać fortunę na gromadzenie najbardziej unikatowych rzeczy na świecie. Dziś pokażemy Wam kilka ze szczególnie wysoko cenionych eksponatów tego typu.
Zac Gossage nie był jeszcze nawet w drugiej klasie, kiedy lekarze stwierdzili u niego ostrą białaczkę limfoblastyczną.
Mimo faktu, że spędzał mnóstwo czasu na różnych specjalistycznych zabiegach, nie opuszczał zajęć w szkole. Za bardzo lubił bawić się ze swoim przyjacielem Vincentem.
Kiedy Vincent dowiedział się, że Zac jest chory, zaczął zadawać pytania. Zrozumiał, że jego leczenie wymaga wielu pieniędzy.
Zrobił to, co zrobiłby każdy przyjaciel: podjął próbę zgromadzenia pieniędzy dla Zaca, sprzedając szaliki. Zebrał ponad 200 dolarów.
To jednak nie wszystko. Kiedy Zac pojawił się w szkole ogolony na łyso, Vincent również ogolił sobie głowę. Uznał, że nie chce, aby jego przyjaciel wyglądał dziwnie w klasie, kiedy jako jedyny nie ma włosów.
Vincent pokazał, że przyjaźń to jedna z najpiękniejszych z rzeczy na świecie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą