Sambojka pisze: Psy srają. No srają, bo psy, ale właściciele gorsze bydlęta, bo po nich nie sprzątają. Przed kioskiem jest taki sobie, raczej wąski chodnik i nie da się iść tamtędy podziwiając architekturę starego miasta, bo nieuważny, zachwycony turysta zaliczyłby wdepę ze dwa razy. Zdarza się, że znieczulony promilami klient naniesie mi do kiosku. Wyobraźni czytającego pozostawiam to, co wtedy mówię.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą