ICBO XIV o antyradarach wiedzą wszystko

- Tak, ale tylko powyżej szybkości 7200 obr/min. Przy prędkościach niższych - dajmy na to 120 km/h - zależność ta jest odwrotnie proporcjonalna, adekwatna do wysokości zawieszenia płytki nad deską rozdzielczą.

- Najlepiej będzie jak sobie wyłożysz cały samochód płytami tymi co się budowało lub buduje bloki mieszkalne, to na pewno cię żaden człowiek ani radar nie namierzy, ale pamiętaj żebyś nie przekroczył 1.5 km/h, a jeśli cię zatrzyma policja to powiedz że jedziesz budować garaż. SPRAWDZONE PEWNE!!!!!

- Nie jestem pewien z tą płytą DVD, nie próbowałbym, najlepiej stosować sprawdzone sposoby, polecam płytę gramofonową, ona ma większą powierzchnię i bardziej rozprasza wiązkę z radaru..

- A może chodnikową? Ta ma dopiero pojemność 

- Powieś koniowi na szyju CD, DVD, FDD, HDD, memory stick i  ZIPa, to na pewno żaden policjant cię nie zatrzyma, bo jak cię zobaczy zza zakrętu to umrze ze śmiechu.

- Najlepiej radar odbija płyta chodnikowa

Tylko trzeba nią rzucić w radar z dużej odległości, zanim cię ’ustrzeli’ a do tego trzeba sporo krzepy.

- No a jak myślisz dlaczego jest taka historyjka??? To proste to pomysł samego komendanta głównego stołecznej policji, radary czasami się psują (bateria się czerpie a na nowe nie ma funduszy) a tak jak jedzie jeden z drugim z błyskająca płytka w szybie od razu można go zatrzymać i mandacik, nie jest to głupie spryciula komendant wpadł na dobry pomysł...

- Najlepiej kup firmowe płyty DVD-R są pod tym względem najlepsze x4 lub x8 mnożnik ten informuje ile razy możesz przekroczyć prędkość , UWAGA na płyty +R !!! - działają w drugą stronę !!!!  Jeśli chcesz korzystać wielokrotnie z jednej płyty to kup od razu DVD-RW są niewiele droższe... ale za to na wieczność... jeśli ich za bardzo nie porysujesz!

- Zdechły kot jest niezawodny!

- Twój kolega nie skłamał Cię. Ale najlepsze na radar jest oklejenie całej przedniej szyby samochodu folią aluminiową. Taką którą stosuje się do pieczenia. Musisz tylko pamiętać o wycięciu w folii dwóch otworków /średnicy Twoich źrenic/.Możesz ją kupić w mieście w hipermarkecie albo u siebie na wsi w sklepie GS-u. Sprawdzone. Ja jeżdżę już 11 rok bez mandatu. Znakomicie odbija.

- Powieś na grillu paletkę do ping-ponga. Tez nieźle odbija.

- Gramofonową se powieś czubie jeden!!

- Najlepiej jak powiesisz płytki CD (DVD) na sznurkach z każdej strony pojazdu i spodem na zewnątrz. Niech się swobodnie kręcą w czasie jazdy. Efekt murowany

- Najbardziej to jednak zależy od wielkości samochodu. np. Passat i Octavia sa w tej samej luksusowej i usportowionej klasie, wiec maja równe szanse na złapanie nawet z DVD na lusterku. Bory i Fabii nie złapią tak łatwo, ale to rodzinne i mniejsze samochody i szybko tez nie da się nimi jechać...

- Najlepiej rzuć jakieś fajne lustrzane worki na cala przednia szybę i zawieś parę DVD jak i również CD na lusterku. Wtedy będziesz mógł śmigać jak niewidzialny.

- Ja tam używam kasety magnetofonowej, bo kurde płytki mi szkoda wieszać na lusterku. A działa mówię wam super. Jak raz jechałem moim poldkiem 120km/h na ograniczeniu do 40, to gliny strzelały radarem i nic. Nie zatrzymałem się. Gonili mnie tam jeszcze kawałek, ale dali spokój. Jednak ta kaseta działa bardzo dobrze. Nie zapłaciłem do dziś żadnego mandatu.

- Jakbyś chodził do szkoły, to byś wiedział, ze powierzchnia kompaktu ma rowki, które tak odbijają fale radarowe, ze wracają one do gliniarza z mniejsza prędkością no i wtedy radar myśli, ze jedziesz wolniej. Ponieważ DVD ma węższe rowki i dużo wiece, wiec powinno to jeszcze bardziej spowalniać fale radaru, ale może się mylę.

- Jak zwykle się nie mylisz - Armia Amerykańska zaczęła płyty DVD właśnie używać w normalnych nie-stealth samolotach takich jak F-15 i F-16, nawet w transportowym Herkulesie i już radar ich nie chwyta. Cala wielo-miliardowa technologia stealth poszła do błota. Będą masowo teraz puste DVD kupować od Mitsubishi Chemical żeby Ruscy ani Chinczycy nie dostali tego w swoje ręce.

- Nie mylisz się, ale uważaj bo można przesadzić jak zastosujesz dwuwarstwowe DVD to może tak spowolnić te fale ze radar będzie wskazywać prędkość ujemna

- Ja tam jeżdżę tylko maluchem, ale wiecie... licho nie śpi. Na lusterku mam kasetę VHS. Drugą wożę w bagażniku (przypominam - maluch ma z przodu!) wciśniętą między blachę a koło zapasowe. Nie dość, że odpędza radar, to działa jak dodatkowy zderzak. Jak na razie rewelacja! Oczywiście kasety nie są puste. Na jednej "Pojedynek na szosie" Spielberga, a na drugiej (tej w bagażniku) "Speed 2".

- Panowie, policja mierzy pistoletem laserowym w numer rejestracyjny, gdyz to jest jedyna powierzchnia prosta.

- A ja słyszałem, że mierzą w czoło kierowcy. Efekt podobno niweluje czapka-bejsbolówka, ale musi być biała i podrygiwać (wraz z głową kierowcy) w rytm ’pompowania’ subwoofera w bagażniku (umpa, umpa, umpa, ymc, ymc itd). Ponoć staruszków też trudno złapać, bo mają pomarszczone czoła. Widać, wyszaleć można się dopiero na emeryturze

- Jest lepszy patent - można podziurawić pojazd (b.gęsto) i na wylot - wtedy fale emitowane przez radar przechodzą przez poruszający się samochód i nic się nie odbija i nie wraca do radaru

- Ja teraz testuję arkusz blachy falistej zamiast przedniej szyby. Na razie działa, nic nie zapłaciłem, tylko mam kiepskawą widoczność do przodu

- Audio nie działa, DVD R- też nie..... Sam sprawdziłem swoim Rowerem. Zapłaciłem, ale teraz nie będę taki, wracam do starego Video CD - to 100% pewność.

- Owszem, płyta na lusterku działa, ale tylko w połączeniu z niebieskimi diodami na spryskiwaczach.

- Lepsza jest stara płyta analogowa. Jeśli nie czarny krążek, to może pocztówki dźwiękowe masz? Ja mam kilka, mogę odstąpić po atrakcyjnej cenie. Cały samochód sobie nimi obkleiłem. Najlepszy efekt jest na płytach Foga, Bielickiej albo Małego Kazia. Orkiestra z Czerniakowa powoduje nawet spalenie się radaru.

- U mnie na lusterku wisi dumnie wiadro ale tylko aluminiowe. Zbiera wszystkie fale... niestety telefon komórkowy nie działa. Aby było skuteczniej trzeba pomalować lakierem bezbarwnym - lepiej odbija, a jak się wypełni "BETONEM" to się nie koleboce.

- Płyta, czy dvd to nie ma znaczenia, najważniejsze, żeby znalazł się na niej utwór mniej niż zero, dobrze tez mieć przy sobie resoraka - gdyby płyta nie zadziałała, to się podzieli prędkość na dwa samochody.

Tak więc nauczeni doświadczeniem i w pełni wyekwipowani ruszamy w drogę. Aha przedtem nie zapomnijmy odwiedzić (zgodnie z przepisami)  onetowców na kawałkach mięsnych oraz podrzuceniu mi kilku perełek...