Szukaj Pokaż menu

Ziemiopłody czyli wielka księga chłamu literackiego

17 934  
2   24  

A oto pierwsza gwiazda na firmamencie ziemiopłodów, co to je Marcin Rozynek z ... jął. Największy siłacz wśród muzyków i najlepszy muzyk pośród siłaczy. Wzmiankowaną poezyję śpiewaną komentarzem oparzył i w kompleksy autora tekstu wpędził: Jonas, zwany niezrównanym.

Spójrz, wystawy śmieją się z nas [yhym, a znaki drogowe tańczą pogo?]
A Ty wybrałaś znów właśnie mnie, [związek przyczynowo-skutkowy ni w dupę ni w oko]
Bo wiesz, że gdy zimną biorę, [nekrofil]
I do siebie wezmę Cię
[patrz drugi wers]

I niech noc przykryje nas [a co, straż miejska wygoniła z przytulnego pudełka?]
Jak końca świata świat [bwana gubwa?]
W obawie przed świtaniem [to już stany paranoidalne]
Niczym król Karol kupię Ci [wyrewolwerowany kaloryfer]
Korale planet i [kotlet flagowy wojennej floty węgierskiej]
W nich samych przy mnie staniesz
[w planetach? w kotlecie? myszka w ...]

Świat w ramionach Twoich, jak ja [tak pijany, że trzeba holować do domu, tfu]
Największy siłacz od lat [Koziołek Matołek walczy!]
To dziś staniemy znów twarzą w twarz [z ... ?]
Chodź, patrz jak walczę
[ekshibicjonista]

IV Zlot Sympatyków Nieznośnie Lekkiego Stylu Życia im. J.Monstera

14 551  
0   22  

10 lipca w Warszawie odbył się wielki zlot rycerstwa bojowniczego Joe Monstera. Wzięła w nim udział setka szanownych bojowników. Były śpiewy, były napitki i były swawole. Działo się - atmosfera rozgrzewała się chwilami do czerwoności.

Jakoś mnie ten zlot nie daje spokoju. Najwidoczniej pozostawił katastrofalny i niezatarty ślad na mej kruchej psychice - napisał  Lukas321, po czym zapisał fabularyzowaną wersję tamtych dramatycznych wydarzeń:

Pierwsza Krew

W tych dniach w całym Józefowym Królestwie panowało wielkie poruszenie. Otóż sam Miłościwie Panujący ogłosił w całym swym królestwie, że on wraz ze swoją wspaniałą kitą.. tfu świtą zawita do grodu naszych dzielnych rycerzy aby wspólnie hucznie uczcić glorię nad Piaskowym Zamkiem. Znając zamiłowanie Najjaśniejszego do trunków i panien (niekoniecznie w tej kolejności) rycerze tygodniami testowali jabłuszka wszelakie jak i panny, żony, wdówki i rozwódki celem wyłonienia grona najprzedniejszych mózgojebów i najczystszych panien nie do zachędożenia. Przygotowania szły pełną parą i wszystko miało się ku szczęśliwemu finałowi gdy oto niepokój srogi wlał się w nieustraszone serca i przeszczepione wątroby rycerzy...

- A jak k**a szykują dywersję??!! – krzyknął nagle Ciusos podnosząc się z tyłka jednej z kandydatek

- Nie pi**dol i jeb - uspokoił Ciusosa Jaredus - Niby jak mają tę dywersję zrobić ke? Przecie zamek był legł był w gruzach i kamień na kamieniu po nim nie został...

Nowyje Ruskije

37 608  
34   22  
Rosja. Królowie życia, tzw. nowi ruscy w luksusowych limuzynach mnożą się tam równie błyskawicznie, jak korupcja, mafiozi i biedacy. Zaskakują swoją fantazją i upodobaniem bizantyjskiego przepychu nawet zachodnich milionerów, na których fortuny pracowało wiele pokoleń.

Siedzi Nowy Ruski (NR) przed telewizorem i pije piwo. We wiadomościach pokazują powódź. Nagle zrywa się i wsiada do samochodu, a żona do niego:
- Gdzie tak się spieszysz miły?
- Zapomniałem korka z jacuzzi na daczy wyciągnąć....
 
* * * * *

Taksówkarz podwozi Nowego Ruskiego do domu. Ten wylicza mu co do kopiejki z licznika.  Kierowca pyta:
- A wczoraj podwoziłem waszego syna i dał mi 100$ bez reszty.
- No tak, ale on ma ojca milionera, a jestem sierotą....

* * * * *

Pewien Nowy Ruski zamówił dobie willę na Kanarach. Nadzorem budowy miał się zająć jego syn.
- Wszystko wspaniale, 3 piętra, 26 pokoi, 5 garaży....Jak powinno być w przyrodzie. Hmm, ale co to - czemu te palmy nie w rządku rosną? Mój tata lubi porządek....
Ekipa oznajmia:
- Ale nie można tak sadzić, to wbrew przyrodzie...
Synek:
- Nic mnie to nie obchodzi. Mój tata płaci.
Wykopali, przesadzili w rządki.
- A dlaczego te czajki nie latają kluczem? Mój tata lubi jak latają kluczem...
- Ale inaczej nie mogą, to wbrew przyrodzie...
Synek:
- Nic mnie to nie obchodzi. Mój tata płaci.
Wyłapali wszystkie czajki, wytrenowali i już latają kluczem.
- A dlaczego woda w lagunie ma 31 stopni? Mój tata lubi 28.5.
- To przecież przyroda!?
- Nic mnie to nie obchodzi. Mój tata płaci.
Zamontowali aparaturę chłodniczą i woda ma już 28.5 stopnia. Przyjeżdża tata, zachwyca się:
- Jaki rajski zakątek! Jaki miły domek! Och, palmy, jak te palmy ładnie w rządkach rosną! Och, i czajki w kluczach latają, hmmm, a woda jaka wspaniała...Prawda to - jak ludzie mawiają - ze pieniądze szczęścia nie dają...

* * * * *

Mówi jeden Nowy Ruski do drugiego:
- Wiesz co, ja wczoraj u swojego synka w portfelu kokainę znalazłem. Zobacz, pacan jaki,  ledwo 10 lat skończył a już z domu wynosi...

* * * * *

Mówi szef do znajomego:
- Jak dorwę Mirka, to wyrwę mu jedno jajco za zaniedbanie obowiązków!!!
- A dlaczego tylko jedno...??
- Żeby się na następny raz bał...
 
* * * * *

Pytają się Nowego Ruskiego (NR):
- Czy stać pana kupić sobie wołgę?
- Tak, tylko co ja zrobię z tą wszystko wodą i statkami...
 
* * * * *

Rozmawia dwóch NR o wakacyjnym odpoczynku:
- Ja na Cyprze byłem!!!
- Ale słuchaj, języka nie znasz, na pewno miałeś problemy?
- Ja nie miałem, oni mieli...
 
* * * * *

Spotkanie nowych Ruskich. Każdy przyprowadził ze sobą ochroniarza. Wszyscy tacy wielcy,  wypakowani, tylko jeden taki mikrusek, jakby chorowity, niski, szczupły. Pytają się Ruskiego:
- Co, pewnie jakiś w sztukach walki biegły?
- Nie, wcale, w żadnej.
- Snajper?
- Nigdy broni w rękach nie miał.
- To po co go ze sobą ciągasz?
- A on u mnie jest już czwarty taki, wszyscy go za mnie biorą...
 
* * * * *

Spotyka się dwóch NR.
- Wiesz co, ja już moim pracownikom od pół roku nie płacę pensji. Zobacz, ale dalej do pracy  przychodzą...
- A jakby tak zacząć od nich brać opłatę za przychodzenie do roboty....
 
* * * * *

Dzwoni Nowy Ruski (NR) do swojego przyjaciela ze swojej sześćsetki:
- Pietia, ile to jest 2x2?
Pietka zamyślił się i pyta:
- A kupujesz czy sprzedajesz?
 
* * * * *

Jedzie NR sześćsetką. Zatrzymał się na czerwonym świetle i nagle mu w tył wjechał zaporożec. NR szybko wybiega z samochodu, podbiega do zaporożca i troskliwie wypytuje:
- Panie, żywy pan?
- Żywy.
- Głową nigdzie nie uderzył?
- Nie.
- Niczego nie złamał?
- Nie
- To wyłaź, jedziemy twoją chatę oglądać...
 
* * * * *

Przyjeżdża NR z ameryki:
- I jak, i jak??- pytają się go wszyscy.
- No co Ameryka? Kraj jak kraj, ludzie jak ludzie, wszystko jak u nas. Nawet dolary te same.
 
* * * * *

Zatrzymuje policjant S600 i czeka aż kierowca przyjdzie do niego. Mija jedna minuta, druga minuta. W końcu otwiera się szyba i słychać głos:
- Ty, komu pieniądze potrzebne...
 
* * * * *

Siedzi pijany NR w restauracji. Woła kelnera:
- Kelner, JAJCA!!!
- Gotowane, smażone, duszone?
- Wyczesać...
 
* * * * *

Przychodzi NR do lekarza:
- No, koniecznie trzeba będzie gips założyć....
- Panie, zakładaj pan marmur, ja płacę...


34
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu IV Zlot Sympatyków Nieznośnie Lekkiego Stylu Życia im. J.Monstera
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Bezużyteczne fakty
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Protest przeciwko islamskiemu terroryzmowi! Przyłącz się
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Muzea jakich nie znacie
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Dzień Walki z Szatanem II
Przejdź do artykułu Haniebne Noble 2001 i 2002

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą