Gaz LPG, mieszanka propanu i butanu, powstaje podczas rafinacji ropy naftowej, uzyskiwany jest też ze złóż gazu ziemnego. I w jednym, i drugim przypadku stanowi produkt uboczny - który można albo zmarnować, albo sensownie wykorzystać. Nie tylko do zasilania samochodów. Także do ogrzewania domów. W Brazylii aż 95% gospodarstw domowych używa właśnie LPG, korzystając z 8-krotnie wyższej wydajności autogazu niż węgla.

#2.

Do zasilania samochodów gazem w największym stopniu przekonali się Turcy. Według różnych źródeł udział samochodów z instalacją gazową sięga tam od 37% do 40%. Co więcej, sumaryczne zapotrzebowanie na LPG przekroczyło zapotrzebowanie na inne paliwa. Cena gazu w Turcji jest o ok. 30% niższa niż benzyny. Dodatkowo LPG góruje znacząco nad CNG - przewagą około 10 tysięcy stacji LPG nad… dwiema stacjami oferującymi CNG.

#3.

Spalanie autogazu powoduje o połowę mniejsze wydzielanie tlenku węgla do atmosfery niż spalanie analogicznej ilości benzyny. To także 40% mniej węglowodorów, 35% mniej tlenków azotu i znaczący udział w redukcji tzw. czarnego węgla - powstającego przy niecałkowitym spalaniu paliw kopalnych (a także biopaliw i biomasy) zanieczyszczenia, które uznaje się za drugą w kolejności najistotniejszą przyczynę globalnego ocieplenia i związanych z nim chorób. Spalanie LPG nie emituje w ogóle czarnego węgla.

#4.

Jednym z argumentów, który często przytaczają przeciwnicy LPG, jest rzekoma utrata osiągów samochodu. Owszem, instalacje starej generacji, montowane w stodołach i używane przez setki tysięcy kilometrów, wyraźnie wpływały na pracę silnika. Jednak nowe instalacje V oraz VI (do silników z bezpośrednim wtryskiem) generacji, poprawnie zamontowane i wyregulowane, nie powodują żadnych zauważalnych różnic. Ewentualna obniżka osiągów nie przekracza 5% przy maksymalnym obciążeniu silnika.

#5.

Po raz pierwszy gaz LPG otrzymał dr Walter Snelling w 1910 roku, wykazując szereg praktycznych właściwości mieszaniny propanu i butanu i podkreślając przewagę nad innymi paliwami. Wystarczyło kilkanaście lat, by LPG trafił do powszechnego użytku. Początkowo w przenośnych kuchenkach turystycznych, a stopniowo także do zasilania domowych kuchni, ogrzewania domów i napędzania samochodów. W 1928 roku po raz pierwszy wykorzystano LPG do zasilania pierwszego samochodu oraz… pierwszej lodówki.

#6.

Wykorzystaniu autogazu niezmiennie towarzyszą obawy o bezpieczeństwo. W dużej mierze są one przesadzone - trzeba by mieć naprawdę sporo „szczęścia”, by doprowadzić do wybuchu, na przykład tankując zapaloną zapalniczkę… LPG tankowany do samochodów jest płynny, pod ciśnieniem około 6 atmosfer. Z tego powodu butli gazowej nie wypełnia się „pod korek”, a jedynie w 80%-85% - by wraz z różnicami temperatury zmieniająca się objętość nie rozsadziła zbiornika.

#7.

Połączenie silnika wysokoprężnego z zasilaniem gazowym to jeden z tych pomysłów, przed którymi raczej nie ma przyszłości - zwłaszcza wziąwszy pod uwagę obecną „nagonkę” na diesle. Niemniej możliwe jest - i to na kilka różnych sposobów. Pierwszy to instalacja gazowa działająca na takiej samej zasadzie jak w silnikach benzynowych, czyli spalająca praktycznie sam LPG. Wymaga jednak bardzo daleko posuniętych zmian w silniku - jest więc z gruntu rzeczy nieopłacalne.

Dwa pozostałe sposoby zakładają jednoczesne spalanie mieszanki oleju napędowego i gazu LPG w stosunku 70:30 w pierwszym wariancie i 30:70 w drugim. Kompromis też nie jest szczególnie atrakcyjny - nawet w przypadku dużych silników diesla inwestycja w LPG zwraca się dopiero po 70-100 tys. kilometrów. Nic więc dziwnego, że decydują się na to tylko nieliczni.

Źródła: 1, 2, 3