Przejazdy z Uberem są zwykle bardzo miłe i przyjemne, choć wielu taksówkarzy o nowocześniejszej formie podwózek może mieć nieco inne zdanie. Czasami zdarza się jednak, że trafiają się dość nietypowe historie.

#1.

Nie wiedziałam, że mój były jeździ Uberem... Dopóki nie podjechał po mnie i chłopaka, z którym umówiłam się na randkę.

#2.

Koleś, z którym umówiłam się przez Tindera był jednocześnie kierowcą Ubera, który mnie na nią zawiózł. Niezręcznie.

#3.

Jadąc Uberem krzyknęliśmy z kierowcą "TO MOJA PIOSENKA"! w tym samym momencie.

#4.

Kumpel zostawił w Uberze portfel, w którym miał 200$. Ktoś mu go wysłał wraz z zawartością - nic nie zginęło. Widocznie są na świecie dobrzy ludzie.

#5.

Jestem kierowcą Ubera. Właśnie podwoziłem nawaloną parkę i zarobiłem 20 dolców napiwku. Uprawiali seks na tylnym siedzeniu i zostawili plamę.

Nie było warto.

#6.

Jeżdżę Uberem, dziś miałem już trzecią pasażerkę, która poprosiła mnie o udawanie jej faceta, kiedy będzie wysiadać. Dziwna ta robota.

#7.

Jako kierowca Ubera doszedłem do wniosku, że najciekawszymi pasażerami są pijane dziewczyny.

#8.

Napisałem dziś SMS do kierowcy Ubera o treści "Daj mi seks", zamiast "Daj mi sek".

#9.

Pierwszy dzień pracy w Uberze i już wiozłem kochankę, która musiała uciekać, bo żona wróciła wcześniej do domu.

#10.

Klient zostawił mi swój numer i powiedział, że jeśli nie wróci za 10 minut, mam dzwonić na policję.

#11.

Dostałem 100 dolarów napiwku za to, że pozwoliłem parze uprawiać seks na tylnym siedzeniu podczas jazdy do miejsca docelowego.

#12.

Woziłem kolesia po mieście, aby mógł łapać pokemony w Pokemon GO.

#13.

Koleś z Ubera powiedział, że wyglądam jak "jedna z tych księżniczek Disneya". Poprawił mi humor na cały dzień.

#14.

Zasnąłem w Uberze w drodze do domu z imprezy. Kierowca dźgnął mnie palcem w twarz, żeby mnie obudzić. Trochę mnie przeraził.

#15.

Kiedy jechałem Uberem, kierowcę zatrzymała policja. Został aresztowany.