#1.

Pierwsze bikini zaprojektował Louis Reard, na co dzień zajmujący się zupełnie inną branżą - motoryzacją. Pierwszy kostium tego rodzaju miał zaledwie 30 cali kwadratowych materiału. Jak twierdził sam twórca, nie można nazwać bikini czegoś, co nie da się przecisnąć przez otwór w obrączce.

#2.

W 1964 roku Rudi Gernreich zaprezentował „monokini”, czyli jednoczęściowy strój kąpielowy, który zamiast stanika zasłaniającego biust miał dwa pionowe paski związywane z tyłu na szyi. Przechodziły one pomiędzy piersiami, podtrzymując dół. Co najdziwniejsze, pomysłodawca tego wspaniałego projektu był gejem.

#3.

Kostiumy kąpielowe podkreślające piersi zyskały popularność w Ameryce w latach 50. Niektórzy producenci oferowali przy okazji „niezatapialne staniki” - można było nadmuchać je do oczekiwanej wielkości, dbając o własne bezpieczeństwo podczas pływania… i uwagę otoczenia podczas niepływania.

#4.

Największa i najładniejsza zarazem parada bikini miała miejsce 9 listopada 2009 roku w RPA. 287 modelek przespacerowało się ulicami Johannesburga odziane jedynie w stroje kąpielowe. Chodziło o to, by zwiększyć świadomość raka piersi, który trapi 1 na 30 afrykańskich kobiet.

#5.

Najdroższy strój kąpielowy na świecie wyceniono na 30 milionów dolarów. To bikini składające się z mnóstwa diamentów oprawionych w platynę - i żadnego innego materiału. Zaprojektowany przez Susan Rosen jest najdroższym, a zarazem bodaj najmniejszym bikini, jakie wymyślono.

#6.

Brazylijczycy lubią przypisywać sobie zasługi spopularyzowania stringów, jednak kwestia autorstwa tego pomysłu pozostaje dyskusyjna. Prawdopodobnie pierwsze „stringi” zaczęto nosić już 75 tysięcy lat temu, by zasłaniać męskie klejnoty.

#7.

Pierwszy oficjalny, „nowoczesny” kostium kąpielowy przypominał bardziej urządzenie niż ubranie. Była to „maszyna do kąpieli” - ciągnięta przez konia przyczepka, którą wjeżdżało się do wody. W ten sposób kobiety ery wiktoriańskiej mogły zażywać kąpieli bez obnażania się w towarzystwie.

#8.

Popularność zdobywają już specjalne kostiumy kąpielowe „do opalania” - ich materiał ma w sobie tysiące maleńkich otworów przepuszczających promienie słoneczne (ale nieprzepuszczających ciekawskich spojrzeń). Dzięki temu możliwe jest opalanie „całkowite” - bez pozostawiania śmiesznych jasnych wzorów po bieliźnie.

#9.

Aż do 1937 roku mężczyźni w Atlantic City nie mieli prawa pokazywać się topless - miasto nie życzyło sobie „włochatych goryli na plażach”. Po 1937 roku zezwolono łaskawie mężczyznom pojawiać się w samych spodenkach. Kierunek wyznaczono dobry, teraz za to warto byłoby upomnieć się o równouprawnienie.

#10.

Temat strojów kąpielowych w islamie jest drażliwy - ichnie kobiety zazwyczaj nie opalają więcej niż przestrzeń pomiędzy oczami. Jest jednak w Egipcie specjalna plaża - La Femme - gdzie muzułmańskie kobiety mogą zrzucić wszelkie okrycia i tam, z dala od wzroku niegodnych mężczyzn i oczu kamer, zakosztować słońca.

Źródła: 1, 2, 3, 4