Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Ciężka dola serwisanta XVI

32 760  
8   26  
Tutaj nie klikaj bo popsujesz...Witka! Dziś dzięki naszym Bojownikom dowiecie się: jak się restartuje kompy w ZUSie, kładzie i stawia serwery oraz co zrobić gdy komputer plumka.

Było to gdzieś około roku 1995... ery komputerów klasy 386 i 486, kiedy to 486DX480 z dyskiem 80MB i 16 MB RAMU to był tak zwany full wypas. Działo się to na kursach w pewnej ze szkół posiadających pracownię informatyczną. Kurs był dla pracownic banku czy poczty - chodziło o elementarny kurs typu co to DOS, Norton Commander, plik, katalog i do czego jest dyskietka.
Pewnego razu okazało się że pewna pani nie potrafi wyjąć dyskietki i pyta się prowadzącego:
- A co zrobić żeby ta dyskietka wyszła?
Na co prowadzący:

- No trzeba nacisnąć ten guziczek....
Ale dyskietka wyjść nie chciała. Okazało się po wizji lokalnej, że pani włożyła dyskietkę 1/4 cala (tą standardową) do stacji 2,5" (chyba) tej na te duże elastyczne dyskietki. Tłumaczyła się potem że przecież można wkładać mniejsze rzeczy do większych...

by Anonimek

* * *

Kiedyś ustawiłem jako tapetę tekst mojego ulubionego MS WINDOWS. Po kilku dniach Moja Żona spytała się dlaczego może bezpiecznie wyłączyć komputer.
Tłumaczeniom nie było końca.

by Tcl

* * *

Otóż zadzwoniła do mnie kobieta z pewnej firmy ekologicznej, miała problem z hasłem w programie płatnik. Była już u niej pani informatyk z ZUSu, jednak nie mogła wpisać hasła, ciągle wyświetlało na ekranie, że złe hasło. Gdy zapytałem czy w haśle są wielkie litery, powiedziała, że nie wie. Powiedziałem, że hasło najprawdopodobniej zaczyna się z wielkiej litery, gdyż sam je zakładałem.
Zapytała się jak wpisać wielką literę, powiedziałem, ze trzeba przytrzymać shift i kliknąć literę. Po chwili usłyszałem słowa:
- Pani Aniu, czy może pani przytrzymać shift, a ja kliknę literę?
Jednak i to nie pomogło, pomyślałem, że caps lock może być włączony, stwierdziłem, że tłumaczenie "jak go wyłączyć" będzie co najmniej kłopotliwe, więc powiedziałem żeby zresetowała komputer. Oczywiście mądra Pani zresetowała i dalej nie działało, co więcej, przeze mnie się system popsuł!
Pojechałem do firmy, okazało się, że wielka przedwieczna informatyczka Zusu resetowała komputer... wyciągając wtyczkę z kontaktu!

by Alkazz

* * *

Kiedyś byłem świadkiem jak kolega serwisant tłumaczył przez telefon klientce jak zresetować serwer. A było to tak. Dzwoni telefon, kolega odbiera i słyszy w słuchawce:
- Dzień dobry, proszę Pana tydzień temu kupowaliśmy u Pana w sklepie serwer, i pracowałam na nim do dziś, a dziś nawet mysz nie działa. Co mam zrobić?
Kolega się zapytał, kto jest odpowiedzialny za serwer, bo trzeba zawołać osobę odpowiedzialną (informatyka) żeby (cyt. dosłownie) "położył serwer", a jak "wstanie" to będzie OK.
Za jakieś pół godziny znowu telefon dzwoni i ten sam głos kobiety (bardziej wk*rwiony) mówi, że dzwoniła do informatyka i spytała się czy może położyć serwer, bo nie dział, on jej pozwolił, i go położyła, i stoją z koleżanką i patrzą a on wcale sam nie chce wstać!! Co mają zrobić?

Po dłuższej rozmowie okazało się, że one go faktycznie położyły... na prawy bok, w ogóle go nie resetując...

by Signum3861

* * *

Jakiś czas temu, a dokładnie w 2000 roku zmienialiśmy siedzibę firmy i w związku z tym oczywiście trzeba było przewieźć, przestawić i podłączyć mnóstwo komputerów.
No więc wpadam do kolejnego pokoju i kulturalnie (DYREKTOR) pytam o sprzęt, a następnie robię swoje.
Już miałem kończyć, gdy właściciel PCta mówi żebym poczekał ponieważ on ma jeszcze jakiś dysk zewnętrzny do podłączenia. Zrobiłem duże oczy ponieważ nie stosowaliśmy tego rodzaju dysków w firmie, a już na pewno nie w desktopach, no ale ok dawaj pan. Po chwili człowiek wraca do pokoju i taszczy niszczarkę dokumentów!
Żeby było fajniej ma ona zdjętą pokrywę z maszynką do cięcia i włożoną do pojemnika na ścinki. Z kamienną twarzą wytłumaczyłem Dyrektorowi co jest nie tak i wyszedłem z pokoju żeby paść na podłogę zanosząc się śmiechem.

by Luk_hasz

* * *

Będąc w sklepie ze sprzętem komputerowym, usłyszałem rozmowę jakiejś rodzinki i sprzedawcy:
- No to, aby było taniej to proponuje "składaka" + monitor.
- A-cha.
Facet spogląda w stronę monitora LCD i mówi:
- A do tego kineskopa to obudowę i resztę też można dokupić?

by Arecky10

* * *

Pewnego pięknego dnia nasze komputery odmówiły posłuszeństwa. Całkowicie i absolutnie. Dzwonię więc do pana Piotrusia (nasz serwisant) i raportuję mu ogrom nieszczęścia:
- Jeden zawiesił się i nawet resetownie nie pomaga, a drugi plumka.
Chwila ciszy po drugiej stronie:
- Co robi?!
- Plumka - powiedziałam grzecznie.
Tu zapadło dłuższe milczenie. A po chwili-
- Niech pani nic nie dotyka już jadę.

Najlepsze było jak pan Piotruś przyjechał na miejsce, pomajstrował chwilkę i słyszę jak pod nosem mówi do siebie:
- No plumka, k*rwa, plumka jak cholera.

Naszych kochanych rupieci, szumnie zwanych komputerami po plumkającej awarii nie dało się już zreanimować. Jednak ilekroć dzwonię do serwisu słyszę pełne grozy pytanie:
- Ale nic nie plumka?

by KlaraG

* * *

Uwaga, jeśli chcesz, aby powstała XVII odsłona Ciężkiej doli serwisanta, to dorzuć swoje przeżycie z serwisantem na forum (koniecznie z tym znaczkiem ) lub napisz do mnie.

A tutaj schowaliśmy wcześniejsze odcinki

 

 


Oglądany: 32760x | Komentarzy: 26 | Okejek: 8 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało