W dzisiejszym odcinku m.in. gang przyjechał z maczetami pod dom rapera, ale wtedy zjawił się superbohater; Niemcy mają już dość niebycia Polakami; tęczowa kukurydza oraz co kłapało na plaży nudystów.
Dziś w odcinku ludzko - kocia rodzina, dziwna polska gra, romantyczna kolacja na wysypisku oraz trochę sztuki nowoczesnej.
Dzisiaj porozmawiamy o demokracji, wyskoczymy po ziemniaki oraz zastanowimy się, co na naszym miejscu zrobiłby Jezus...
Kiedyś Putin postanowił, jak Garun al-Rashid, osobiście dowiedzieć się, co myślą o nim zwykli ludzie. Przebrał się, włożył perukę, ciemne okulary, dokleił wąsy, i cichaczem opuścił Kreml na spacer po Moskwie.
Wszedł do baru i zobaczył samotnego mężczyznę siedzącego i pijącego wódkę. Putin usiadł z nim i zaczął delikatnie podpytywać o jego nastawienie do prezydenta.
- Bardzo pozytywne, Władimirze Władimirowiczu!
- Ale jak mnie poznałeś? - spytał zaskoczony Putin.
- Cóż, po pierwsze, masz perukę, jak Miedwiediew, wąsy jak twój rzecznik Pieskow i okulary jak Abramowicz. Po drugie, zanim tu dotarłeś, przyjechali twoi ochroniarze, wyciepli wszystkich i mnie tu posadzili. Po trzecie, zamiast szklanej butelki dali plastikową, a zamiast wódki - wodę. Po czwarte, tam siedzi snajper i trzyma mnie na muszce. A po piąte, jestem szefem twojej ochrony.
by Peppone
* * * * *
Dwóch starych Czechów ogląda wiadomości, a tam w Iraku wojna, zamachy, ofiary bombardowań. Zmieniają kanał, a tam o wojnie w Afganistanie, biedzie, emigracji i masowej produkcji Opium. Tak jeden na to patrzy i mówi:
- Wiesz co, my to mamy szczęście.
- Dlatego, że żyjemy w centrum Europy, jesteśmy w UE i w NATO?
- Nie. Dlatego, że jak Ruscy do nas weszli w 68, to nie po to, by demokrację wprowadzać.
by edward
* * * *
- Tato, jestem dorosłą, silną i niezależną kobietą, mogę sobie kupić ziemniaki.
- Póki mieszkasz u mnie - kop, nie marudź.
by Peppone
* * * * *
Jestem w pełni świadomy, że rano jestem po prostu nie do zniesienia i mogę być nieuprzejmy i niegrzeczny.
Dlatego staram się zaplanować wszystkie spotkania na rano.
by Peppone
* * * * *
Marian nigdy nie umiał robić aluzji, dlatego podarował babci na urodziny wzór testamentu.
by nicku
* * * * *
Kiedy napotykam trudności życiowe, zawsze zadaję sobie pytanie: co Jezus zrobiłby na moim miejscu?
W rezultacie regularnie chlam wino z tłumem przyjaciół.
by Peppone
* * * * *
Przedwczoraj zabrali mi tablice rejestracyjne, bo jechałem bez ważnego przeglądu. Wczoraj zabrali prawo jazdy, bo jechałem bez tablic. Dzisiaj zabrali samochód, bo jechałem bez prawa jazdy. Jutro zabiorą mnie do domu wariatów, bo będę jechał bez samochodu.
by nicku
* * * * *
Rabin pyta kelnera:
- Proszę mi powiedzieć, co to za delicje właśnie zjadłem?
- A to nasz szef kuchni robił; w sosie z granatów i 30-letniego koniaku przez pięć godzin dusił polędwicę wieprzową.
- Aj, waj, a możemy się umówić, że nie pytałem?
by Peppone
* * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:
- Mosze, podobno wczoraj byłeś na pogrzebie Cyperowicza? I jak było?
- Z tymi brylantami, które miała na sobie, to wdowa powinna była głośniej płakać.
by Peppone
* * * * *
- Tato, nie wiem co chcę robić po skończeniu szkoły.
- Może tak jak ja wejdziesz w biznes cateringowy?
- Przecież ty rozwozisz pizzę..
by skijlen
* * * * *
Mój dziadek jest weteranem II wojny światowej. Podczas bitwy o Anglię zniszczył 8 niemieckich samolotów. Zdecydowanie najgorszy mechanik w historii Luftwaffe.
by arendeight
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 837 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
