I znów prezenty chybione. Prawdę powiedziawszy ja bym się załamał dostając takie coś na uroczystość, na którą czeka się rok, ale...Ja na moje niedawne 22 urodziny dostałem od chłopaka mojej kuzynki 0.25 (słownie ćwiartkę) chleba. Nawet smaczny
by Aziazi
* * * * *
Bocian ogrodowy. Kłopot w tym, że mieszkam w bloku.
by Bragol
* * * * *
Mój kumpel dostał kibel. Nie sedes, ale cały kibel - taką starą, drewnianą, białą budkę. Na drzwiach było napisane "Dr hab. Misiek, ręce które leczą".
by Pionier
* * * * *
Kiedyś mój kolega dostał na osiemnastkę deskę do prasowania.
Ostatnio sprezentowaliśmy kumplowi, zatwardziałemu metalowcowi, moherowy beret.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą