#1.

„Skazani na Shawshank”.

#2.

„Requiem dla snu”, ale dokładnie raz i nigdy więcej.

#3.

„Lista Shindlera”. Tragiczny film, który powinien obejrzeć każdy. Jeśli zapomnimy o tym, co się wydarzyło, możemy pozwolić, by zdarzyło się to ponownie. Nie możemy zapomnieć.

#4.

„Szeregowiec Ryan”.

#5.

„Chłopcy z ferajny”.

#6.

„Spirited Away: W krainie Bogów”.

To zupełnie coś innego od wszystkiego, co oglądałam do tej pory. Chciałabym móc jeszcze raz obejrzeć to po raz pierwszy.

#7.

„Monthy Python i Święty Graal”.

#8.

„Więzień nienawiści”.

#9.

„Big Short”. Nie ze względu na kinową jakość, która zresztą jest na wysokim poziomie, ale dlatego, że rzuca trochę światła na to, jak „działa” nasz system finansowy.

No i Margot Robbie pijąca szampana w wannie. Właśnie dla tego, co aktorka tłumaczy w trakcie.

#10.

„Oldboy” (oryginalna wersja).

#11.

„Wall-E”.

#12.

„V jak Vendetta”!

Zgadzam się z wieloma opiniami tutaj, ale istotne jest to, że obywatele nie powinni bać się rządów, ale to rządy powinny bać się obywateli. Ponadto nie należy zawsze bezrefleksyjnie przyjmować narzuconej narracji.

#13.

„Koty”, abyś zrozumiał(a), do jakich okropności zdolna jest ludzkość.

#14.

„Ludzkie dzieci”.

#15.

„Grobowiec świetlików”. Dokładnie raz.

#16.

„Zakochany bez pamięci”, ale dwa razy.

#17.

„Na Zachodzie bez zmian” 2022. Pierwsza wojna światowa jest często pomijana ze względu na kolejną, co sprawia, że ludzie często zapominają, jakim piekłem była ta pierwsza.

#18.

„Tombstone”. Cała obsada była znakomita, ale Val Kilmer w roli Doca Hollidaya to zupełnie inny poziom.

#19.

„Czy leci z nami pilot”.

Jaki film dodalibyście do listy?