Cztery Kilo Obywatela Mniej

Subiektywne spojrzenie na świat i życie z perspektywy tropikalnej wyspy.

SAN FRANCISCO: miasto w oparach absurdu i marihuany.

24 września 2017
To nie będzie poradnik jak się poruszać po tym kalifornijskim mieście, ani jakie atrakcje koniecznie musisz zaliczyć. Nie napiszę, gdzie zjeść zaj**bistego burgera (a to akurat wiem), ani ile kosztuje butelka miejscowego piwa. Tym razem napiszę o mieście, gdzie ludzie nie widzą innych ludzi. O mieście, gdzie ulica jest sypialnią, a karton przytulnym domem. I o tym jak to wszystko pachnie.
Zobacz więcej: https://4kilo.pl/san-francisco-opary-absurdu-marihuany/
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi