Nie bardzo wiem do kogo się zwrócić o pomoc, więc piszę do kogo tylko mogę. W dużym skrócie, często przyjeżdżam do firmy InfraLeuna (w miejscowości Leuna). Od lat po parkingu chodziła lisica, kierowcy ją dokarmiali, więc była bardzo przyjaźnie nastawiona. Przy okazji nie było ani jednego szczura. Poruszała się pewnie między samochodami. Aż do dzisiaj. Właśnie zauważyłem, że biedaczka ma złamaną przednią łapkę. Nie znam niemieckiego, nie wiem gdzie ani do kogo się odezwać Porszę, może Wy możecie jakoś pomóc?
Zarządca terenu twierdzi, że policja ani weterynarz nie są zainteresowani pomocą cierpiącemu zwierzęciu. Wiem, że dla większości to tylko lis, ale jeśli można coś zrobi, to kurde trzeba.
Zarządca terenu twierdzi, że policja ani weterynarz nie są zainteresowani pomocą cierpiącemu zwierzęciu. Wiem, że dla większości to tylko lis, ale jeśli można coś zrobi, to kurde trzeba.
--
tylko spokojnie.