Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

SPT LXXXI: Nazwisko robi różnicę

81 664  
222   7  
Ubiegły tydzień pokazał, że bycie Największym Penisem to nie zawsze same przyjemności, a zapomnienie imienia kochanki może przynieść naprawdę przykre konsekwencje. Lepiej też nie zaczynać amorów z kobietą, która ewidentnie nie ma na to ochoty...
 

Poniedziałek

Odpowiednie nazwisko to jednak sprawa kluczowa. Po raz kolejny przekonał się o tym Pakistańczyk Akbar Zeb, który starał się o posadę ambasadora w Arabii Saudyjskiej. Z góry był jednak na straconej pozycji, no bo co z tego, że facet mógł pochwalić się wieloletnią i owocną służbą w pakistańskiej dyplomacji, skoro jego nazwisko tłumaczone na arabski brzmi po prostu... Największy Penis. W takiej sytuacji nawet najlepsze kompetencje zdecydowanie schodzą na dalszy plan. Pan Największy Penis już pewnie sam zdaje sobie z tego sprawę, bo wcześniej - z tego samego powodu - został odrzucony jako kandydat na ambasadora w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Bahrajnie. Może w Niemczech by mu się udało?

 
 

Wtorek

Lepiej jednak mieć penisa w nazwisku niż nie mieć go w ogóle. Wie to już 23-letni Rosjanin, któremu zachciało się amorów z 21-letnią Albiną. Niewiasta jednak zupełnie nie miała na to ochoty i gdy chłopak rzucił się na nią, ta... odgryzła mu członka. Na jego szczęście lekarze w porę przyszyli mu przyrodzenie. Jurny 23-latek, nie bacząc jednak na to, że za próbę gwałtu grozi mu od 3 do 6 lat więzienia, już zapowiedział, że niedoszłą ofiarę swej chuci pozwie, bo ta naraziła go cierpienia fizyczne i moralne. Jeśli sędzia będzie mężczyzną, wygraną w procesie ma jak w banku!
 

Środa

Nieco inny obrót przybrała podobna sprawa w Wielkiej Brytanii. Tam gwałtu, a nawet samej próby gwałtu nie było, a mimo to 27-letni Kevin Persival o takie przestępstwo został oskarżony. Wszystko przez urażoną kobiecą dumę. Otóż 25-letnia Christine Jordan, która dobrowolnie poszła z nim do łóżka, poczuła się dotkliwie zraniona tym, że gdy spotkała do trzy dni później w barze, on... nie pamiętał nawet jej imienia. W akcie zemsty postanowiła więc oskarżyć go o gwałt. Prawda oczywiście szybko wyszła na jaw, a 25-latka najbliższe 2 lata spędzi za kratami.
 

Czwartek

Podobna kara może spotkać 85-latkę, mieszkankę podlegnickiej wsi, która nagminnie wydzwaniała na numer alarmowy 997. Starsza pani w ciągu pół roku takich telefonów wykonała... 10 tysięcy. Tylko w lutym tego roku numer 997 wybrała pół tysiąca razy, co daje około 16 telefonów dziennie! Staruszka dzwoniła za każdym razem, gdy ktoś kręcił się po jej podwórku, spoglądał w okna jej domu albo szybko przejechał samochodem po pobliskiej drodze. Równie często kobieta dzwoniła jednak tylko po to, by po prostu pogadać sobie z policjantami i opowiedzieć im o tym, co ma zamiar... ugotować na obiad albo zrobić na kolację.
 
Całe szczęście to nie była ta słynna pani z nagrania poniżej, bo zapewne pół komendy popełniłoby samobójstwo po takiej liczbie połączeń:
 
 

Piątek

Piątek to smutny dzień dla wszystkich Niemców i innych mężczyzn przebywających w tym kraju. Tego dnia niemiecki dziennik "Bild" ogłosił, że po 28 latach przestaje publikować fotografie nagich kobiet na pierwszej stronie. Wydarzenie odbiło się głośnym echem w całej Europie i wypada już dodać tylko jedno słowo: SKANDAL! I to wszystko uknuto w zaciszu redakcyjnych pokoi, bez szerokich konsultacji z czytelnikami. Ale nie martwmy się aż tak bardzo - gazeta nie rezygnuje całkowicie z rozbieranych sesji. Nagie modelki pojawiać się będą już jednak tylko na wewnętrznych stronach. Na otarcie męskich łez jako ostatnia swój nagi biust na jedynce "Bilda" zaprezentowała Polka - Iga Wyrwał.
 
 

Sobota

W sobotę ciekawie za to było w Tatrach słowackich, gdzie 30 narciarzy zjechało na nartach w strojach bikini. W ten sposób miłośnicy białego szaleństwa zainaugurowali wiosenny sezon narciarski. Impreza się udała, a wśród jej uczestników byli też Polacy. A może by ten nietypowy pomysł przenieść na inne dyscypliny, np. tenis ziemny (oprócz sióstr Williams) albo siatkówkę kobiet? Z pewnością niedoszły ambasador Akbar Zeb byłby za!
 
 

Niedziela

Tymczasem w Tajlandii coraz więcej sympatyków zdobywa nowa dyscyplina sportowa zwana Ultimate Tak Ball. Gra z pozoru zwyczajna, bo polega na wrzuceniu 61-centymetrowej piłki do bramki przeciwników. Od innych podobnych sportów odróżnia ją jednak jeden dość oryginalny element - paralizator, którego zawodnicy mogą bez żadnych przeszkód używać w celu zatrzymania zawodnika drużyny przeciwnej. Ciekawe czy gdyby polscy piłkarze zaczęli posługiwać się takim drobnym wspomagaczem mieliby chociaż szansę na wyjście z grupy podczas Euro 2012?
 


Oglądany: 81664x | Komentarzy: 7 | Okejek: 222 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało